Głównym źródłem strat żywności jest w Polsce branża spożywcza w tym lokale gastronomiczne. A strat nie jest mało – jesteśmy pod tym względem na 5 miejscu w UE.
W rękach restauratorów i właścicieli mniejszych lokali jest zmniejszenie marnotrawstwa jedzenia. To misja równa z tą o niemarnowaniu wody i oszczędzaniu energii.
Jedną z możliwości jest oczywiście prawidłowe ustalenie receptur dań. Wiadomo jednak, że pomimo stosowania tych zasad, wiele jedzenia się marnuje. Zobaczcie, co wymyśliła Minu Pauline – właścicielka restauracji w indyjskim mieście Koczin:
Właścicielka restauracji Pappadavada w indyjskim mieście Koczin ustawiła przed lokalem lodówkę. Następnie poprosiła, aby klienci i pracownicy restauracji zostawiali w niej resztki jedzenia dla najbiedniejszych. Lodówka jest otwarta 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Pomysł cieszy się ogromną popularnością. – Facebook.com/Pappadavada
Być może w Polsce nie mamy takiego głodu i ubóstwa jak w Indiach, ale ślepy jest ten kto twierdzi, że problem w ogóle nie występuje. Tego typu akcja oprócz dobroci serca i zwykłej pomocy ubogim na pewno zyska poklask wśród dziennikarzy i lokalnej społeczności. A tego typu reklamę można już dokładnie przeliczyć.
Innym i może nawet prostszym sposobem na marnowanie jedzenia są Family/Doggy bags, czyli oddawanie resztek dania gościom. Pisaliśmy już o tym pomyśle na Managero: czytaj więcej
Najważniejsze to zdać sobie sprawę z wagi problemu, wprowadzić dobre zmiany w restauracji i chwalić się nimi np. przez social media. O tym dlaczego warto się chwalić przeczytacie również na blogu: link
[…] na ograniczenie marnowania jedzenia pisaliśmy już kilkukrotnie. Między innymi przy okazji indyjskiej lodówki oraz Doggy […]
[…] na ograniczenie marnowania jedzenia pisaliśmy już kilkukrotnie. Między innymi przy okazji indyjskiej lodówki oraz Doggy […]