Chciałabym ze znajomymi otworzyć mały lokal z produkcją shakeów na dowóz. W związku z tym, że jeszcze studiujemy, nie będziemy mieli czasu (żeby stać za ladą cały czas), ani żeby kogoś zatrudnić (bo nie mamy finansów), dlatego myślimy o wynajęciu kawalerki i dostosowania jej pod cele gastronomiczne.
Myślisz, że takie rozwiązanie ma sens? Teoretycznie do samej produkcji nie potrzebujemy niczego więcej, niż miksera, lodówki i zlewu, produkt pakujemy w jednorazowe opakowania i wywozimy. Tylko czy takie rozwiązanie nie wyjdzie nam drożej (profesjonalne dostosowanie mieszkania pod gastronomię) niż wynajęcie lokalu gastronomicznego? Obejdzie się bez specjalnych pomieszczeń (do krojenia, przechowywania owoców i warzyw, zmywak)? Czy sanepid nie będzie robił problemu z takim miejscem?
Czekam na odpowiedz i porady, z góry dziękuję za wszelkie sugestie. 🙂
Pozdrawiam!
Weronika