Witam,
otwieram małą pijalnie piwa i wina. ale na początek mam mały problem z właścicielem lokalu, znalazłem to ci mnie interesuje i odpowiada powierzchniowo wszystko szło dobrze dostałem zniżke na pierwsze 2 miesiące na decyzje wspólnoty na sprzedaż alkoholu i jeżeli sie nie zgodzą to mogę zrezygnować wypowiedzieć umowę. Problem natomiast jest taki, że wynajmujący nie mówiąc nic wcześniej postawił mnie przed faktem w dzień podpisania umowy że wynajem na minimum 2 lata, na co nie chce się zgodzić ja z wiadomych obaw – gdyby coś poszło nie tak. proponowałem juz kilka rzeczy:
że opłacę agencję nieruchomosci zeby znalazła w moje miejsce innego najeme jeżeli zrezygnuje z w przeciąg 2 lat
że wypowiedzenie 3 miesiące itd.
uparł się na te dwa lata i nie wiem jak go przekonać, może ktoś z Was miał podobną sytuacje i jakoś udało się wyjść kompromisem?
jestem w stanie podpisać max na jeden rok,
z każdą uwagę będęwdzięczny
pozdrawiam serdecznie